Fotorelacja z 22 przystanku Woodstock z 2016 roku w Kostrzynie nad Odrą. Był to mój pierwszy wyjazd i trudno w małej notce zawrzeć to co się tam działo, dlatego postanowiłem opisać Woodstock hasłami.
Na początek żeby zapodać sobie klimat dla mnie najlepszy fragment Woodstoku – wystąpienie Inner Circle!
Jak opisać Woodstock?
Woodstock to największe na świcie juwenalia, na które wpadają Twoi znajomi ze wszystkich kierunków, ze wszystkich lat i ze wszystkich szkół do jakich chodziłeś.
To zlot ludzi których zainteresowaniem jest ciekawe życie, które ma dla nich jakiś sens!
To wielka impreza, której nikt nie chce ubezpieczyć bo jej organizatorami są wieczni studenci.
To największa na świcie domówka pod gołym niebem, na której masz wrażenie że coś Cię łączy z innymi.
To niesamowite zderzenie komercyjnego rynku pełnego różnych marek/brandów z hippisowską ideą że wszystko powinno być za darmo.
To festiwal, na którym czuć jaką potęgą jest muzyka i jak potrafi łączyć ludzi do których jesteś pewien ze nie jesteś podobny a jednak znaleźliście się tam razem.
Na Woodstocku możesz spotkać ludzi która mają jakąś koncepcję na życie, wiedzą czego chcą i co jest dla nich ważne, nie musisz się z tym zgadzać ale możesz o tym pogadać.
Woodstock to festiwal, który wygląda jakby organizował go Internet – nie wszystko może Ci się spodobać ale na pewno Cię zaskoczy!
Woodstock to impreza wspólnych przyjaciół którzy się nie znają.
To impreza na której uczestnicy sami dbają siebie i o dziwo to działa!
To niesamowity wyczyn organizacyjny, który pozwala funkcjonować masie ludzi przez parę ładnych dni na kompletnym pustkowiu (bankomaty w polu, Lidl pod namiotem, prysznice).
Na Woodstocku możesz spotkać ludzi który reprezentują najlepsze wartości człowieczeństwa – przyjaźń, miłość, zabawa, beztroska…
To niesamowity manifest buntowniczego charakteru jaki drzemie w nas, który czasem musi znaleźć gdzieś ujście.
Woodstock to miejsce, w którym obowiązuje dziwne pomieszanie wspomnień powiązanych z dzieciństwem i odpowiedzialności z życia dorosłego.
To festiwal różnorodności ludzi których nie obchodzą konwenanse. Można zobaczyć na co stać dorosłych gdy nie oglądają się na innych/gdy robisz co chcesz!
Oprawa muzyczna stoi na na bardzo wysokim poziomie, słychać bardzo dobrze, nie ma sprzężeń, przesterów i nie jest za głośno.
Czy było błoto – tak. 2 dni deszczu zrobiły swoje, ale kalosze i nieprzemakalna pelerynka i nie było by problemu.
Szkoda jest mi psuć zabawę poznawania Woodstocku więc nie chce zdradzać więcej;)
Galeria zdjęć
Poniżej pełna galeria na Google+ (proszę o udostępnianie tego wpisu zamiast linku do samej galerii). Zaraz będzie ciemno…